[autor: Magdalena Wernecka-Kościelna, Karolina Furman] Dnia 21.10. br. około godz. 16:10 dziewięcioosobowa grupa uczniów wraz z dwiema nauczycielkami zebrała się na wrocławskim Dworcu Głównym. Po kilku minutach załatwiania niezbędnych spraw i rozmów z rodzicami mogliśmy spokojnie wsiąść do pociągu jadącego do Krakowa. Mniej więcej o godz. 17:00 wyruszyliśmy z Wrocławia. O godzinie 21:30 byliśmy już w Krakowie, gdzie czekaliśmy niecałą godzinę na kolejny pociąg, tym razem już prosto do Budapesztu…
Dokładnie o godzinie 9:37 byliśmy już na miejscu. Przywitaliśmy się z rodzinami węgierskimi, u których zamieszkaliśmy do piątku. Pierwszy dzień spędziliśmy w domach naszych węgierskich przyjaciół w ramach integracji.
We wtorek pojechaliśmy za Budapeszt do miasteczka Szentendre. Zwiedzaliśmy tam rynek i jedyne w Europie Muzeum Marcepanu. Po południu wszyscy rozjechali się do swoich domów i każdy miał wolne. Polacy i Węgrzy uczestniczący w wymianie spotkali się, aby sobie porozmawiać.
W środę wzięliśmy udział w lekcjach w węgierskiej szkole. Po lekcjach zjedliśmy obiad w szkolnej stołówce i poszliśmy zwiedzać piękny Budapeszt. Następnie wróciliśmy do swoich domów.
W czwartek znów spotkaliśmy się rano w szkole na zajęciach. Graliśmy w ping-ponga, a potem uczestniliśmy w lekcji języka niemieckiego. Na kolejnej lekcji robiliśmy plakaty o Budapeszcie. Zjedliśmy obiad i znów wyruszyliśmy zwiedzać Budapeszt.
W piątek udaliśmy się do szkoły. Po zajęciach spacerem doszliśmy do prywatnego muzeum owadów. Obejrzeliśmy niestety tylko 20% zbiorów. Potem wróciliśmy do szkoły na obiad.
Następnie wróciliśmy do domów, aby się spakować i pożegnać, po czym pojechaliśmy na dworzec w Budapeszcie, z którego mieliśmy pociąg do Krakowa. W Krakowie mieliśmy przesiadkę o godz. 5:30. Na szczęcie pociąg do Wrocławia stał już na torze. Na wrocławskim dworcu byliśmy o godzinie 10:08!
We wtorek pojechaliśmy za Budapeszt do miasteczka Szentendre. Zwiedzaliśmy tam rynek i jedyne w Europie Muzeum Marcepanu. Po południu wszyscy rozjechali się do swoich domów i każdy miał wolne. Polacy i Węgrzy uczestniczący w wymianie spotkali się, aby sobie porozmawiać.
W środę wzięliśmy udział w lekcjach w węgierskiej szkole. Po lekcjach zjedliśmy obiad w szkolnej stołówce i poszliśmy zwiedzać piękny Budapeszt. Następnie wróciliśmy do swoich domów.
W czwartek znów spotkaliśmy się rano w szkole na zajęciach. Graliśmy w ping-ponga, a potem uczestniliśmy w lekcji języka niemieckiego. Na kolejnej lekcji robiliśmy plakaty o Budapeszcie. Zjedliśmy obiad i znów wyruszyliśmy zwiedzać Budapeszt.
W piątek udaliśmy się do szkoły. Po zajęciach spacerem doszliśmy do prywatnego muzeum owadów. Obejrzeliśmy niestety tylko 20% zbiorów. Potem wróciliśmy do szkoły na obiad.
Następnie wróciliśmy do domów, aby się spakować i pożegnać, po czym pojechaliśmy na dworzec w Budapeszcie, z którego mieliśmy pociąg do Krakowa. W Krakowie mieliśmy przesiadkę o godz. 5:30. Na szczęcie pociąg do Wrocławia stał już na torze. Na wrocławskim dworcu byliśmy o godzinie 10:08!