Decyzja ministerstwa podjęta w czwartek kończy dwuletni spór o wycenę nieruchomości należących do rodziny Krzywdów. Miasto starało się odkupić te działki już w 2008 roku, ale obie strony nie potrafiły porozumieć się w sprawie ich ceny. Krzywdowie chcą bowiem za nie 7,5 mln zł, podczas gdy miasto jest gotowe zapłacić 3,6 mln zł. Pełnomocnicy Krzywdów skutecznie blokowali inwestycję przy stadionie, posługując się rozmaitymi wybiegami prawnymi.
– Właściciele działki muszą teraz w ciągu czterdziestu dni opuścić swój teren i przekazać go miastu. Jeśli tak się nie stanie, wówczas zostanie wszczęta procedura egzekucyjna. Równocześnie obie strony w ciągu dwóch miesięcy powinny ustalić wysokość odszkodowania. Jeśli nie dojdą do porozumienia, wartość działki oszacuje biegły powołany przez wojewodę – mówi Jarosław Barańczak, dyrektor wydziału infrastruktury w dolnośląskim urzędzie wojewódzkim.
– Cieszymy się, że po tak długim czasie sprawa doszła do szczęśliwego dla inwestycji finału – mówi Paweł Czuma z biura prasowego magistratu.
Źródło: http://wroclaw.gazeta.pl/wroclaw/1,35751,8590409,Krzywdowie_zostana_wywlaszczeni_ze_swojego_terenu.html